reklama

Malwina Pasternak: Chcę, aby kobiety były inspiracją [Kobiecym Okiem]

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Kobiecym Okiem / Joanna Rybnicka

Malwina Pasternak: Chcę, aby kobiety były inspiracją [Kobiecym Okiem] - Zdjęcie główne

foto Kobiecym Okiem / Joanna Rybnicka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kobiecym Okiem Malwina Pasternak wraz z mamą, Stanisławą Pasternak stworzyła w Lutomierzu miejsce niezwykłe, gdzie już od sześciu lat co miesiąc odbywają się Targi Zdrowej Żywności Prosto od Rolnika. W rozmowie z Karoliną Golak opowiedziała o swoich marzeniach, przedsiębiorczych kobietach i Zagrodzie Edukacyjnej.
reklama

Kim jest na co dzień Malwina Pasternak?

Jestem mamą 2-letniego Stasia, wywodzę się z wielopokoleniowej rodziny, dla której tradycje i działanie dla dobra naszej lokalnej społeczności od zawsze były bardzo ważne. Chcę rozwijać nasz region, ponieważ zależy mi, na naszej Małej Ojczyźnie.

Za co kochasz tą Małą Ojczyznę?

Ziemię Ząbkowicką kocham za krajobraz, za spuściznę pokoleniową, za to co nasi przodkowie pozostawili tu jeżeli chodzi o urbanistykę, za wyjątkowych ludzi i za to, że jesteśmy tak różnorodni.

Większość ludzi zna Cię jednak z Serowarni Lutomierz.

Serowarnię Lutomierz prowadzę wspólnie z mamą, która zaczęła przygodę z serowar- stwem i to ona jest wiodącą serowarką. To dzięki talentowi mojej mamy Stanisławy Pasternak-sery są tak smaczne i wyjątkowe. To co ja zrobiłam, to zbudowanie na podstawie serowarni produktu turystycznego.

Serowarnia jest nie tylko miejscem produkcji i sprzedaży sera, wyrobów mlecznych oraz przetworów warzywnych i owocowych. Należymy też do Sieci Zagród Edukacyjnych, aby się na nią dostać trzeba spełnić pewne wymagania, a celem jest podnoszenie prestiżu zawodu rolnika, edukacja o pochodzeniu żywności, pielęgnacja tradycji wiejskich i rolniczych.

Oferujemy turystykę wrażeń. Nasza oferta jest skierowana do czterech pokoleń: przedszkolaków, seniorów, rodzin z dziećmi. Cały czas kogoś poznaję, osoby z różnych regionów Polski iz zagranicy. Organizuję także dwa regularne warsztaty: „Warsztat warzenia sera na wesoło" - warsztat warzywny i „Figa z makiem z pasternakiem".

Okazyjnie organizuję także warsztaty z rękodzieła, ekokosmetyków, geologiczne. Organizujemy wyjazdy studyjne. Współpracujemy z Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego, Dolnośląską Organizacją Turystyczną, Izbami Rolniczymi. Staramy się, aby nasz gość dobrze się u nas czuł, doznawał wrażeń, mógł poczuć się serowarem i rolnikiem. Celem jest też prezentacja zabytkowej oficyny z drugiej połowy XVIII w.

O czym marzysz? 

Marzy mi się, żeby na organizowanych przeze mnie tar- gach, może nie na każdych, ale na większości, była też część edukacyjna. Szykujemy więc salę, która będzie mogła być miejscem, gdzie będą prowadzone warsztaty, wykłady. To właśnie chciałabym dołożyć do targów. Aby odbywały się wykłady prezentujące działalność i wyroby naszych stałych wystawców, prelekcje z zakresu żywienia, rolnictwa, zdrowego trybu życia prowadzone na przykład przez panią dietetyk, czy panią farmaceutkę. Aby były tu organizowane motywacyjne spotkania dla kobiet, a także prezentacja naszego regionu.

Marzeniem moim jest sala promocji turystyki wiejskiej, turystyki kulinarnej. Chciałabym mieć wpływ na to, co się dzieje tutaj u nas w regionie. Lubię to i czuję, że jest to moja misja. Lubię tworzyć coś z czego nie tylko ja, ale też ktoś inny ma korzyść. Kobiety mają ogromny potencjał kobiet w produkcji żywności i turystyce i chcę to pokazywać swoimi działaniami.

To nie jedyne Twoje marzenie, prawda?

Marzeń mam dużo: ambitne, szerokie, innowacyjne. Jestem też taką osobą, która dopiero jak coś zrobi, wykona jakiś ruch, to powie, jakie to marzenie było przed jego spełnieniem. Wszystkim życzę również odwagi i wytrwałości w budowaniu własnych miejsc, własnych idei. Bycia odważnym, wytrwałym.

Wytrwałość to szalenie ważna sprawa. Kluczem jest mieć wokół siebie ludzi, na których można liczyć. Ja takich mam, jak moja mama Stanisława Pasternak. I w razie czego pomaga mi bliższa i dalsza rodzina. Tacy dobrzy ludzie są niezbędni.

Chciałabyś, aby kobiety na wsi były przedsiębiorcze?

Tak, chciałabym mówić o potencjale, jaki jest na wioskach, a kobiety mają go niewykorzystanego. Są w różnych etapach swojego życia. Czasami muszą się opiekować małymi dziećmi, później te dzieci dorastają, więc mają kilka godzin dziennie, aby coś zrobić. Jeszcze później już mają bardzo dużo przestrzeni, żeby zająć się sprawami zawodowymi.

Uważam, że przy produkcji żywności i usługach turystycznych jest największy potencjał. Na własnym podwórku można coś zbudować, otworzyć i do tego namawiam. Chcę, żebyśmy były taką inspiracją, takim dowodem, że tak można i że kobieta jest przedsiębiorcza. Jesteśmy przykładem przedsiębiorczych kobiet na wsi.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama